Szukaj...

czwartek, 25 września 2014

Druga wizyta, postawiona diagnnoza

Kiedy weszłam do gabinetu mina pani doktor nie mówiła nic dobrego. Powiedziała, że raczej nie ma dobrych wieści, ale jeszcze zobaczy mój staw. Strzykał. Tak, więc rozmyły się marzenia o zachowaniu wszystkich zębów. Jednak przez te dwa tygodnie zdążyłam ochłonąć z myślą na temat ich usuwania. Diagnoza się niestety powtórzyła. 8 zębów. Na początek dwie górne piątki. Jestem już umówiona na 11.10 na zakładanie górnej szyny. Trzeba odczekać przynajmniej 2 tygodnie po wyrywaniu, żeby móc "zainstalować" aparat. Rodzice przeżywali, ale wiedzieli, że to nie jest czysta estetyka, a komfort życia.

Tak, więc umówiłam się do chirurga tydzień później. Szczerze mówiąc kompletnie nie czułam niepokoju. Byłam z tym zupełnie pogodzona :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz